sobota, 2 lipca 2011

Czas na botwinkę

Ta wiosna stała u mnie pod znakiem różowo-czerwonych pyszności wprost z warzywniaka. Rabarbar, truskawki, czereśnie, botwinka...

Zwykle nie korzystam z przepisów, dodaję wszystko, co  mi przyjdzie do głowy "na oko" i sprawdzam co wyjdzie. Tak też było z botwinką. Po dwóch próbach, w których botwinka była smaczna, ale blada, a później pięknie różowiutka, ale bezsmakowa, wymyśliłam nowe rozwiązanie.

Tajemnicą okazał się świeżo wyciśnięty sok z buraczków i dodatek drobno startych buraczków. Standardowo, przygotowałam bulion warzywny, dodałam do niego pokrojoną botwinkę. Do tego kilka małych startych buraczków, sok buraczkowy, które nadawały zupie piękną barwę, sól, pieprz i ocet lub sok z cytryny do smaku i gotowe! Ot, takie proste ;)




Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...