Rabarbar - moje tegoroczne odkrycie. Wcześniej przechodziłam obok niego obojętnie, a w tym roku skusiłam się po raz pierwszy na zrobienie rabarbarowego kompotu i... na jednym razie się nie skończyło ;)
Przy wcześniejszych próbach trochę się dziwiłam dlaczego kompot jest zielony, a nie różowy. A dziś - niespodzianka! - taki kolor, jakiego spodziewałam się wcześniej!
Mmmm... pycha!
4 komentarze:
Zapraszam się na degustację :))
Mam nadzieję, że wystarczy
Jeszcze trochę zostało, zapraszam :)
I ja się wpraszam i zostaję u Ciebie na dłużej:) bardzo mi się podoba:))rabarbar też uwielbiam!
pozdrawiam!
Ola_83, dziękuję za odwiedziny i zapraszam :))
Prześlij komentarz